Grzegorz Jarek

Moją szeroko pojętą drogę artystyczną rozpocząłem od obserwowania tego, jak maluje i rysuje moja starsza siostra. We wczesnych latach szkolnych zacząłem odkrywać swoją wrażliwość na obrazy i dźwięki, a także na emocje, jakie wywołują u odbiorców. W naturalny sposób zacząłem występować na scenie w przedstawieniach szkolnych i założyłem pierwszy zespół muzyczny, w którym grałem na gitarze i śpiewałem. W wymagających momentach nastoletniego życia towarzyszyła mi muzyka, zabawa słowem i malowanie pod różnymi postaciami.
Brałem udział w wielu międzynarodowych festiwalach artystycznych (Francja, Włochy, Niemcy, Polska). Wernisaże moich prac odbyły się w Warszawie i Rzymie (IT).
Moje obrazy, w moim odczuciu (bo uważam, że bardzo ważne jest każdorazowe indywidualne odczuwanie przez danego odbiorcę) są całkiem jak jazz. Tworzę tu i teraz. Obraz, to dla mnie: KOLORY, KSZTAŁTY, DŹWIĘKI.
Od zawsze tworzę z potrzeby serca i jeśli komuś przypadają do gustu moje prace, to wspaniale. Jeśli zaś nie, to też dobrze. Moje obrazy nie są dla każdego, w sensie utożsamiania się z obrazem. To, co może w nich zobaczyć odbiorca, zależy wyłącznie od niego. Słuchając muzyki, też projektujemy w umysłach nasze własne historie, a teoretycznie wszyscy słyszymy to samo…
Jedno z moich życiowych zdań przewodnich to: KOCHAJ KOCHAĆ. Jeśli robimy coś z serca, z miłością, to to będzie prawdziwe. Takie właśnie są dla mnie moje prace.